Na szczęście w każdej sytuacji można znaleźć pozytywne strony. W tej dostrzegam jak na razie jedną: z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych dałam sobie całkowite pozwolenie na spożywanie czekolady. Jakoś trzeba się ratować i nieco podnieść stężenie endorfin. Należy jednak myśleć przy tym przyszłościowo (może jednak kiedyś nadejdzie lato i czas na bikini?), dlatego pozwolenie to obejmuje jedynie czekoladę gorzką oraz bezcukrową.
I tak oto, ponarzekawszy już polskim zwyczajem na pogodę, przechodzę do sedna dzisiejszego wpisu- domowej, antydepresyjnej czekolady bez cukru ;-)
![]() |
Domowa czekolada
Składniki:
- 500 g mleka w proszku
- 200 g ksylitolu
- 250 g masła roślinnego
- 4 łyżki kakao
- 1/3 szklanki wody
- dowolne bakalie (u mnie orzechy włoskie)
Wodę zagotować, rozpuścić w niej ksylitol, dodać masło roślinne. Kakao i mleko wymieszać. Do mieszanki wlewać wodę z cukrem i tłuszczem, ciągle mieszając. Bakalie dodać do masy, wymieszać. Formę wyłożyć folią aluminiową, przelać masę- wystudzić i wstawić do lodówki. Po kilku godzinach czekolada będzie gotowa do spożycia ;-)
![]() |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz